Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Niedziela 16 Lipiec, 2006 17:10 |
|
|
Magia w bitwach... temat co najmniej frapujący. Jak to należy rozwiązać? Czy magowie stoją na wzgórzach i niby wyrzutnie rakiet miotają zaklęcia, które niszczą po kilkudziesięciu żołnierzy naraz? W takim wypadku po co cała reszta armii? A co z oblężeniem zamku, skoro byle chłystek może kupię pierścień chodzenia po wodzie (ewentualnie dać się takim czarem zaczarować), lub jakiś mag może zmienić fosę w lód - i po co w takim wypadku ją robić?
Ja to rozwiązałem tak: w moim świecie nie ma punktów ulgi do ZM, a osób parających się magią jest niewiele: zazwyczaj kapłani w większych świątyniach, magowie nadworni, bogacze którzy postanowili zostać adeptami sztuki tajemnej. Ktoś kogo ZM przekroczyły 10 byłby traktowany niemal na równi z królem, a ZM 20 - to w mniemaniu ogółu półbóg. Magowie bitewni? Wielkie armie mogą sobie pozwolić na 3-4, w mniejszych może ich nie być wcale. W końcu ktoś kto może rozerwać ziemię pod wrogą armią i wtrącić jej żołnierzy w podziemia to nie byle kto... ____________ Why So Serious?!
www.mythai.info |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 16 Lipiec, 2006 17:35 |
|
|
U mnie (w sesjach i powieściach) zwykle jest tak, że magowie są naprawdę nieliczni i nie są aż tak potężni (oczywiście są wyjątki). Np. nie ma mowy o tym, by mag rozwalał zamek bez machin oblężniczych. Zamienienie fosy w lód? To i owszem, ale lód nie jest za gruby (zależy od wielkości fosy, no i zdolności maga) i daje się w miarę łatwo zniszczyć, a rzucenie kolejnego takiego 'dużego' zaklęcia nie jest proste. |
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 16 Lipiec, 2006 17:41 |
|
|
I chyba sobie radzisz bardzo dobrze
U mnie są punkty ulgi do ZM, ale reszta jest w zasadzie tak samo. Chociaż można jeszcze zastosować i tę zasadę, że jeśli nawet w walce biorą udział wielcy magowie, to prawdopodobnie będą tacy po obu stronach, więc jakoś tam zwiążą nawzajem własne siły, pozostawiając mordobicie typowym mordolejom
Na tejże zasadzie, jakiś chłystek może zamrozić wodę w fosie, ale zaraz przybiegnie chłystek z zamku i ją rozmrozi
Ale, jak już rzekłem, ja akurat również się takich rzeczy wystrzegam. Co nie znaczy, że raz czasem nie "dmuchnie" trochę magią... W końcu efekt musi być, nie? ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 16 Lipiec, 2006 17:45 |
|
|
U mnie miecze to grunt.
A tak na serio: wystrzegam się takiej sytuacji w Wiedzminie, gdzie magia miała kolosalny wpływ na wszystkie sprawy.
U mnie magia jest subtelniejsza i rzadsza, chociaż oczywiście czasami potrafi walnąć jak grom z jasnego nieba. |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 26 Lipiec, 2006 13:37 |
|
|
Hmmm netrath masz wiedźmina??? Kupileś czy jak ____________ Mythai rulez |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 26 Lipiec, 2006 13:59 |
|
|
ja mówiłem o książce |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 26 Lipiec, 2006 14:11 |
|
|
A myślałem że o systemie a ja właśnie z Osloskopa ściągam wiedzimina a ile tam nowych dodatków do warhammera jest i podręczniki do D&D ____________ Mythai rulez |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 26 Lipiec, 2006 21:20 |
|
|
NO OFFTOP, PLEASE!!! ____________ Why So Serious?!
www.mythai.info |
|
|
|
|