co sądzisz o myślach samobójczych |
to nic złego |
|
10% |
[ 2 ] |
zależy od przyczyn |
|
26% |
[ 5 ] |
potępiam |
|
52% |
[ 10 ] |
nie mam zdania |
|
10% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 19 |
|
|
Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Niedziela 13 Maj, 2007 21:44 |
|
|
temat mówi sam za siebie ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 13 Maj, 2007 22:03 |
|
|
Samobójstwa mi się nie podobają...Myśli samobójcze też...Samobójstwa nigdy bym nie popełniła...Chociaż,gdybym się naprawdę BARDZO MOCNO załamała to może...Ale to jest mało prawdopodobne ____________ Wiatr nie raz sypał mi piaskiem w oczy, ale teraz mam to już za sobą
Przyjaciele, jesteśmy mistrzami
Będziemy walczyć aż do końca |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 14 Maj, 2007 4:57 |
|
|
Potępiam tego typu myśli i ludzi którzy się odgrażają że popełnią samobójstwo. Jak ktoś chce to zrobić to jego sprawa.. ale niech wie ze jest głupcem.. |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 14 Maj, 2007 19:06 |
|
|
Ja tez potempian takie myśli i takich ludzi kiedy popełniłem samobójstwo ale to dawno temu. ____________ Mythai rulez |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 14 Maj, 2007 19:41 |
|
|
Sorki, ale gdybyście mieli takie piękne życie jak ja to wątpie czy udałby Wam się uniknąć choć jednego takiego epizodu... Nie potępiam, ale nie popieram. Nad takimi myślami się nie panuje, ale warto z kimś porozmawiać i uświadomić sobie, że to głupota. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 14 Maj, 2007 20:27 |
|
|
Lizard popieram twojąwypowiedź ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 14 Maj, 2007 21:16 |
|
|
Damek, to ty popełniłeś samobójstwo? To co teraz siedzi przed kompem?
Mi tam to wisi... ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 14 Maj, 2007 21:38 |
|
|
Mój syn, po wpadnięciu do oczka wodnego dwa lata temu, kiedy już został uratowany i przebrany:
"Tato, utopiłem się, utopiłem!" ____________
|
|
|
|
Maciek1Dowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1794 Chowaniec35 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 15 Maj, 2007 14:48 |
|
|
Samobójstwo? Nie dziękuje. Śmierci się raczej nie boję, samobójstwa nie popieram, choć i tak najgorzej mają ci co zostają... Poza tym po takim samobójcy to jakie wspomnienia zostają? Szaleniec? Głupiec (cytuję Altara)? Obłąkany? |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 15 Maj, 2007 16:03 |
|
|
No ja popełniłem samobójstwo bo myslałem że skok z pierwszego stopnia na schodach to skok śmiertelny. ____________ Mythai rulez |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 15 Maj, 2007 17:28 |
|
|
Zależy, czy pierwszego od dołu, czy od góry ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 15 Maj, 2007 21:41 |
|
|
Od dołu. I jeszcze zapomniałem w 4 klasie skakałem z komina grila z parasolką taką wielką ale było fajnie normalnie latałem ____________ Mythai rulez |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 17 Maj, 2007 7:50 |
|
|
Ja jak miałem może z osiem lat to przyjąłem z czwartego piętra na główkę. Halówkę co prawda... ale bolało troszkę. Na szczęście mądrzy starsi koledzy, którzy mnie do tego namówili udzielili niezbędnej pomocy.
Ale zemdlałem tylko dwa razy w życiu:
Raz- (jak większość) przed szczepieniem czy tam pobraniem krwi, ale chyba to drugie...
Dwa- też w wiek około lat ośmiu jak zderzyłem się z kumplem czachami. Fajne uczucie, jak już się człowiek ocknie (a kto wie jak się odmienia "ocknąć" w l.poj 1os. cz.teraź.?) a nad nim kółko znajomych twarzy.. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 17 Maj, 2007 13:49 |
|
|
Może "ocykam"? Kochany język polski
A ja nigdy nie popełniałem samobójstwa (jeszcze, w każdym razie ), no, i chyba nigdy nie zemdlałem. Raz prawie... ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
Maciek1Dowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1794 Chowaniec35 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 17 Maj, 2007 14:33 |
|
|
Ja mdlałem z ok. 3 razy... Wiecie, astmatyk, alergik, obniżona odporność
Ale dobra, to nie o tym temat |
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 17 Maj, 2007 16:37 |
|
|
Wiecie, astmatyk, alergik, obniżona odporność
skąd ja to znam?! ^ ^ (chociaż ja bym do tego dopisała jeszcze parę rzeczy )
A co do zemdleń-wiele razy ^ ^ Ostatni raz chyba w grudniu, czy tam w styczniu.
Samobójstwa...hm..nie licząc wypicia pół zielonej farbki do okien w wieku 9 lat, to nigdy nie próbowałam. I nie mam zamiaru ^ ^ ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 17 Maj, 2007 18:47 |
|
|
Parę razy otarłem się też o co najmniej poważne uszczerbki na zdrowi jeżdżąc na rowerku. Ale jakaż to by była piękna śmierć... Na moim ukochanym rowerq, z mp3 na uszach, pędząc z mojej ukochanej górki. Ach... Ale chyba wolę żyć... na pewno. Ale co się blizny na podbródku dorobiłem, to się dorobiłem... ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Środa 23 Maj, 2007 13:27 |
|
|
ja uważam, że samobójstwo to tchórzostwo i głupota. o.
a tak btw, dawno mnie tu nie było =P witam syskich =P |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 24 Maj, 2007 7:11 |
|
|
No widzę że wiele osób mysli tak jak ja;D choć jak byłem mały to sie bawiłem na balkonie w skoczyć nie skoczyć (mieszkam na 7 piętrze) ... ale taraz mi przeszło.. bo wiem ze predzej zgine przez jakąś głupote niż przez zabicie sie by my self |
|
|
|
AvEDowódca Oddziału
|
Wysłany: Czwartek 24 Maj, 2007 12:16 |
|
|
Myśli samobójcze zdarzyć się każdemu mogą - to naturalne, że do głowy mogą przyjść różne 'rozwiązania'. Ale nie sądzę, by samobójstwo było odpowiednim.
Kiedy świat przytłacza i staje się nie do zniesienia należy poszukać przyczyn, lecz nie tych w otoczeniu, w sąsiadach, w rodzinie czy złym nauczycielu. Tych w sobie - a tutaj druga pułapka - nie potępiać siebie, lecz zrozumieć. To strasznie trudne, ale o wiele lepsze wyjście niż samobójstwo które jest tylko pozorna ucieczką. |
|
|
|
|