Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Poniedziałek 25 Luty, 2008 15:16 |
|
|
Tak sobie czasami myślę, że tych zagrożeń dla naszej Ziemi jest ciut dużo. Że zniszczymy ją sami, że spadnie meteoryt, że pochłonie nas słońce, że w okolicy wybuchnie jakaś supernova, że tak sobie wszystko zanieczyścimy, że nic już nie przeżyje...
No i naturalnie zaraz potem myślę sobie tak: przydałby się jakiś wielki kosmiczny statek, żeby nas stąd zabrać w diabły, albo może lepiej nie w diabły, tylko gdzieś w kosmos po prostu. Albo może trzeba będzie zejść pod wodę? Pod ziemię? Może ewoluujemy? Może wyrosną nam skrzydła - chociaż co by to dało, to nie wiem.
A może uratują nas anioły, skoro już o tych skrzydłach mowa?
No to jak, powrzucajcie trochę pomysłów.
Jak skończy się świat?
I co będzie potem?
I jak tego uniknąć?
Jest w ogóle szansa, żeby wybudować taki "kolonialny statek kosmiczny"? Jak by on funkcjonował? ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 25 Luty, 2008 17:56 |
|
|
Cytuję za sekretarką firmy C&V sp.zo.o. :
"Aby zamówić najwyższej jakości, ręcznie robioną siekierę C&V wciśnij 1"
"Aby zniszczyć wybraną planetę wciśnij 2"
"Aby ewakuować w bezpieczne miejsce formy życia zamieszkujące daną planetę wciśnij 3"
8) ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 25 Luty, 2008 20:39 |
|
|
Świat skończy się czymś, co naukowcy nazywają "Big Kick". A potem będzie już tylko Chuck Norris Aby tego uniknąć, należy prosić mnie o łaskę.
A tak bardziej na serio (no, to proszenie o łaskę też było na serio ):
Nie ważne: czy, ważne: kiedy. Taka ucieczka statkiem ze zniszczonej planety to chyba dość tradycyjny scenariusz SF. Ale jakie my statki mamy teraz? Nie znam się, ale wątpię, żeby tam się pomieściło dużo ludzi. Do tego tlen, woda, pożywienie... A tak olbrzymia maszyna wymagałaby pewnie gigantycznych ilości paliwa. Więc dopóki nie opracujemy wydajniejszych sposobów podróży kosmicznych, nowych napędów, nie rozwiniemy bardzo naszej wiedzy o kosmosie ani nie zwiększymy prędkości podróży - jedyne co nam pozostaje to chyba czekać na śmierć (i modlić się... no, i błagać mnie o łaskę) - na szczęście pewnie parę lat jeszcze poczekamy.
Z tym zejściem pod wodę to byłoby dość nieprzyjemnie, bo: ciemno, duże ciśnienie, mokro, klaustrofobiczne odczucia (być zamkniętym w wątłej... kopule? Puszce? - a dokoła woda...)
Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło! Eee... Przyroda pozbędzie się ludzi? W końcu lasu przestaną być masowo niszczone, a jakiś inny gatunek rozpocznie żmudną drogę poprzez ewolucję... a potem historia się powtórzy. (Tu zakładam coś w stylu katastrofy ekologicznej, a nie zniszczenie Ziemi) ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 26 Luty, 2008 11:27 |
|
|
Uwaga piszę Ja:
Myślę że chciwość i zachłanność ludzi doprowadzi do zagłady ekologicznej. Oglądałem ostatnio program o tym jak to sobie ludzkość spożywa dobra, których powoli zaczyna brakować. Krótko mówiąc za dużo spożywamy a za mało produkujemy, i wyjdzie na to, że będziemy zjadać, zjadać,zjadać aż sami ugryziemy się w d...py i znikniemy.
Dziękuję, to pisałem Ja, ____________ Nie podążaj za mną bo się zgubisz... |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 26 Luty, 2008 13:46 |
|
|
Cytat: | Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło! Eee... Przyroda pozbędzie się ludzi? W końcu lasu przestaną być masowo niszczone, a jakiś inny gatunek rozpocznie żmudną drogę poprzez ewolucję... a potem historia się powtórzy. (Tu zakładam coś w stylu katastrofy ekologicznej, a nie zniszczenie Ziemi) |
Zgadzam się
Indios Bravos (Gutek) & Fokus - Są dni
"Tak więc pewnego dnia dzieci rewolucji podniosą dumnie głowy.
Nastąpi przewrót.
Ci, którzy będą w pierwszych szeregach pogryzą się o władzę z tymi, którzy byli w cieniu. Z tymi, którzy czekali.
Rewolucja zje swój ogon, historia się powtórzy.
Wszystko i nic ulegnie zmianie.
Zmieni się wszystko i nic. Równowaga zostanie utrzymana.
To stanie się na twoich oczach, tuż obok ciebie.
To od ciebie zależy czy będziesz wiedział kiedy to się stanie,
bo wiesz, to dzieje się codziennie, dzień w dzień w każdym mieście
w tym poje... kraju, to się nazywa walka o przetrwanie" ____________ Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 26 Luty, 2008 15:13 |
|
|
W jakichś skandynawskich bajkach świat znika w taki sposó: wielki wilk wychyla swoją paszczę i połyka księżyc...
Moim zdaniem świat ulegnie zniszczeniu za sprawą guzika, który zostanie wciśnięty przez jednego z głów państw, potem to samo zrobią inni.
Może być jeszcze tak, że planeta Ziemia zacznie się rozpadać, zrobi się krucha i pod wpływem potężnych trzęsień ziemi oraz kataklizmów wynikłych z gwałtownych zmian klimatu po prostu rozsypie się na pył, który będzie "leżał" w kosmosie...
Jak zaradzić zagładzie świata? Nie wiem. Szczerze, to nawet mnie to nie obchodzi. ____________ "Biorąc od drzwi swój początek,
Droga bieży wciąż przed siebie;
Hen, rozwinął się jej wątek,
Czas więc teraz i na ciebie(...)"
"To niebezpieczna sprawa oddalać się od własnych drzwi. Znajdziesz się na drodze i jeśli nie przypilnujesz własnych nóg, nie wiadomo dokąd cię poniosą." |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 26 Luty, 2008 17:07 |
|
|
Cytat: | W jakichś skandynawskich bajkach świat znika w taki sposó: wielki wilk wychyla swoją paszczę i połyka księżyc... |
Nie w jakichś, tylko w mitologii, a zjedzenie Słońca i Księżyca przez wilki to tylko część Ragnaroku ____________ Why say Black Metal when you can say Norsk Arsk Black Metal?
"Nikt już nie pamięta pieśniarza. Pieśń wciąż żyje." |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 26 Luty, 2008 19:30 |
|
|
Patrząc na twój awatar Havok doznałem objawienia. Miałem sen: śniła mi się biała uśmiechnięta buźka na czarnym jak smoła tle nieba. Buźka wyłaniała się zza horyzontu, a ludzie uśmiechając się do niej znikali w odmętach mroku. A potem nie było już nic.... ____________ "Biorąc od drzwi swój początek,
Droga bieży wciąż przed siebie;
Hen, rozwinął się jej wątek,
Czas więc teraz i na ciebie(...)"
"To niebezpieczna sprawa oddalać się od własnych drzwi. Znajdziesz się na drodze i jeśli nie przypilnujesz własnych nóg, nie wiadomo dokąd cię poniosą." |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 26 Luty, 2008 19:49 |
|
|
Taa. Mi się dzisiaj śniło, że grałam w takiego niby Cs'a z Japończykami i tak mi się jeden spodobał (miał długie włoski), że waliłam głową w ścianę, żeby się zabić i żeby on wygrał xD Hahahh.
A tak żeby nie było offtopu to też nie chcę go ratować. Niby po co? Będziemy mieli to na co zasłużyliśmy. ;P ____________ Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach. |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 26 Luty, 2008 20:31 |
|
|
Obejrzyjcie Discovery
fajny program o koncu świata jest
z którego wynika że pyt BUUUUM ludzie przeżyją i tak:)
i powstaną na nowo ____________ |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 26 Luty, 2008 21:06 |
|
|
Raczej nie powstaną na nowo, a inny gatunek ich zastąpi. Chyba, że chodziło ci o to, że zamieszkają gdzieś w kosmosie i odbudują cywilizację, tyle że nie na Ziemi.
Cytat: | A potem nie było już nic.... |
Właśnie! Nadejdzie dzień, gdy ludzie wybiorą na światowego przywódcę Kononowicza (każdemu przyjdzie do głowy "niezły żart, a przecież i tak nic nie zmieni") - i nie będzie niczego!
Cytat: | Krótko mówiąc za dużo spożywamy a za mało produkujemy |
Nie rozumiem. To znaczy że Wielką Receptą na Zagładę ma być pozostawianie połowę zboża na ziemi i głodowanie? A jeśli chodzi o surowce naturalne to niestety tak to już jest. Zresztą, można założyć, że zagłada dominującego gatunku to standard - może zanim jakiś inny zacznie wydobywać węgiel i metal, odnowią się niektóre z tych w miarę odnawialnych surowców. Albo następny gatunek się dostosuje.
Ale spójrzcie na to z drugiej strony - dinozaury też wyginęły, a nikt nie płacze! ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 26 Luty, 2008 21:37 |
|
|
Nas zastąpią szczury i insekty - one mogą przeżyć wszelkie złe czasy. A jeśli chodzi o ratowanie świata - nie obchodzi mnie to, bo i tak nic z tym nie zrobie, a możliwe że nawet tego nie zauważe... W końcu świat nie musi się kończyć jakoś nie wiadomo jak, że wielka eksplozja czy wilki zjadające słońce. Może być tak jak w przypadku "urwanego filmu". Po prostu nagle ... nic. ____________ "Biorąc od drzwi swój początek,
Droga bieży wciąż przed siebie;
Hen, rozwinął się jej wątek,
Czas więc teraz i na ciebie(...)"
"To niebezpieczna sprawa oddalać się od własnych drzwi. Znajdziesz się na drodze i jeśli nie przypilnujesz własnych nóg, nie wiadomo dokąd cię poniosą." |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 26 Luty, 2008 21:54 |
|
|
Hmm... Zależy, czy chodzi o koniec świata taki bardziej fantastyczno-mistyczny czy z raczej prozaicznych powodów. Bo pędzącą kometę albo temperaturę dochodzącą do wrzenia to raczej zauważysz... ____________ Życie to ciągle umieranie - Karion
A jazda samochodem to ciągłe wysiadanie - Domius |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 27 Luty, 2008 13:08 |
|
|
Cytat: | as zastąpią szczury i insekty - one mogą przeżyć wszelkie złe czasy. |
Ahh to chociaż zostanie mój kochany szczurek.
Albo będzie wojna i ludzie powciskają guziczki, wielkie BUUM, przeżyje mały procent ludzkości, będą żyli jak w epoce kamienia łupanego i znowu się rozmnożą, ucywilizują, potem znowu będzie Buum i następni stworzą od podstaw całą ludzkość, następne Bum i tak w kółko xD ____________ Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach. |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 27 Luty, 2008 15:35 |
|
|
To by wyjaśniało tajemnice posągów na Wyspie Wielkanocnej, które były starsze od cywiliuzacji mogącej je zrobić... ____________ "Biorąc od drzwi swój początek,
Droga bieży wciąż przed siebie;
Hen, rozwinął się jej wątek,
Czas więc teraz i na ciebie(...)"
"To niebezpieczna sprawa oddalać się od własnych drzwi. Znajdziesz się na drodze i jeśli nie przypilnujesz własnych nóg, nie wiadomo dokąd cię poniosą." |
|
|
|
|
Wysłany: Środa 27 Luty, 2008 20:24 |
|
|
Nie martwcie się
ja L_D przezyje
mi sie nic nie stanie
i odbuduje świat na tym kamieniu węgielnym jaki jest w Watykanie
i spoxik
wygrana w kieszeni
jak bedziecie ze mną przeżyjecie ____________ |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 28 Luty, 2008 12:29 |
|
|
Myśle L_D że jeśli ktoś z nas przeżyje, to i tak prędzej czy pó.źniej sam sie zabije ____________ "Biorąc od drzwi swój początek,
Droga bieży wciąż przed siebie;
Hen, rozwinął się jej wątek,
Czas więc teraz i na ciebie(...)"
"To niebezpieczna sprawa oddalać się od własnych drzwi. Znajdziesz się na drodze i jeśli nie przypilnujesz własnych nóg, nie wiadomo dokąd cię poniosą." |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 28 Luty, 2008 13:59 |
|
|
Taak. Siedzieć jedynie z L_D i jego fanami? Koszmar! Samobójstwo od razu. xD ____________ Lepiej umrzeć stojąc niż żyć na kolanach. |
|
|
|
Maciek1Dowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1794 Chowaniec35 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 28 Luty, 2008 17:34 |
|
|
Sądzę, że technologia na pewno znacznie wzrośnie do czasu kiedy ma nastąpić koniec "świata", i ludzkość dowie się o tym z 20 lat przed samym faktem. Z surowcami nie ma problemu. Ludzki organizm po dziesiątkach lat braku styczności z surowcami naturalnymi na pewno przyzwyczai się do wszystkich "sztuczności" produkowanych w ciągu 10 minut w próbówce. Paliwo? O to na pewno się jakoś w przyszłości postaramy, już są samochody jeżdżące na pewien gaz wytwarzany z wody morskiej. Myślę więc, że z człowiekiem aż tak źle nie będzie. Ale póki co, trzymajmy się twardo naszej ziemi. I tak raczej jej końca nie ujrzymy. |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 28 Luty, 2008 18:41 |
|
|
A po co komu samochód skoro przypuszczalnie nie będzie niczego? ____________ "Biorąc od drzwi swój początek,
Droga bieży wciąż przed siebie;
Hen, rozwinął się jej wątek,
Czas więc teraz i na ciebie(...)"
"To niebezpieczna sprawa oddalać się od własnych drzwi. Znajdziesz się na drodze i jeśli nie przypilnujesz własnych nóg, nie wiadomo dokąd cię poniosą." |
|
|
|
|