|
|
|
|
|
|
Sekret z przeszłości |
Idź do strony 1, 2, 3, 4 ... 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50 |
Autor Wiadomość |
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 15:21 |
|
|
[czemu za mnie rzucasz?] ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 15:24 |
|
|
[test prawdopodobieństwa]
Lina wytrzymuje ciężar Anjali.
[Anjali: możesz dołączyć do walki w następnej turze]
Dodane po 1 minutach:
[Walkę już rzuć sama. Rzucałem do sztyletu, bo to i tak idzie powoli, taka sesja przez forum, a nie byłem pewien, czy będziesz wiedziała co rzucić bez wyjasnień...] ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 15:39 |
|
|
[no to walkę mieczem k10= 6, chyba ze mna cienko ] ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 16:19 |
|
|
Mam nadzieję, że lina nas utrzyma. Gdyby elfisko nie odstawiało szopy ze skokiem w przepaść, to wspinalibyśmy się teraz po normalnej, niepoprzecieranej linie.
[Wlazłem tam, czy niebardzo? ] ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 17:52 |
|
|
Lot: Niestety, idziesz trzeci, jeszcze trochę to potrwa. Ale już rzucam i mówię, czy ci się uda... udało się.
Asteria: Oj, jest cienko... Wojownik odtrąca twój niezdarny wymach z łatwością. Lekko zmrużone oczy wydaja się śmiać pogardliwie, szaleńczo. Potężne uderzenie niemal łamie miecz, którym się zasłoniłaś; odskakujesz w ostatniej chwili, niezdarnie. Nie ma mowy, żebyś zdołała go zaatakować.
Kolejne potężne uderzenie i miecz wysuwa ci się z dłoni.
Anjali dociera na górę, chwyta katanę, patrzy z przerażeniem...
Ciemne, połyskliwe ostrze śmiga nie wiadomo kiedy i skąd. Czujesz trzask pękających żeber i wibrujący ból wnętrzności.
Czerwień. Tyle krwi... Ciemno.
[Obrażenia: 18]
- Wielu was? - odzywa się wojownik, spoglądając na Anjali. - Co jedna to ładniejsza. Aż szkoda... - jego uśmiech jest jednak zimny, a oczy zmrużone, kiedy ostrym szarpnięciem strzepuje z miecza krew. Przestępuje nad ciałem Asterii i powoli zbliża się do muru.
[Asteria: jesteś nieprzytomna, wymagasz pierwszej pomocy, żeby przeżyć.
Lot: zjawisz się na górze za chwilę, a za 10 sekund możesz włączyć się do walki.
Anjali: ...co robisz?] ____________
|
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 18:12 |
|
|
-Ja...-brak słów. Oddech przyśpieszony, serce bije jak oszalałe. Krok w przód, żeby podejść do Asterii, ale zatrzymała się, widząc wojownika. W walce nie ma najmniejszych szans...
Schyliła głowę. Zamknęła oczy, żeby chociaż na chwilę się uspokoić. Potem znowu otwarła oczy, nawet nie musiała udawać, była przerażona. Spojrzała błagalnie na wojownika, jakby prosząc o litość. Chociaż niech na chwilę się zatrzyma, wejdzie Lot, Lizzy, jakoś dadzą radę...
-Proszę...-przechyliła lekko głowę. Wyglądała teraz jak mała, bezbronna kobietka. Rany pozostałe z nieudanego ataku na pieseczka jeszcze bardziej pogłębiły ten efekt. Jeśli wojownik ma choć odrobinę serca to się zatrzyma. Jak nie...to będzie z nią źle. ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 18:12 |
|
|
[A ja nie lazłem przed Lotem? Jak nie to za nim już na pewno! ;p] ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 18:36 |
|
|
Śmierć...
Ostatnia myśl zaświeciła w głowie Asterii nim padła.
[powinnam być martwa już i po co jam te czary mary robiła? ] ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 19:05 |
|
|
Mężczyzna, wyraźnie pewny siebie, opuścił lekko miecz i zmierzył Anjali wzrokiem.
- No, no... W tej sytuacji nawet pociesza mnie myśl, że zakazano mi was zabijać... Nie pozwolę ci jednak wkroczyć do środka z tą bronią. A może tak dobrowolnie zechciałabyś oddać mi ten swój mieczyk? ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 19:11 |
|
|
[A ja? ] ____________
|
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 19:13 |
|
|
Zakazano zabijać. Chyba zapomniał o tym atakując Asterię. Oż, teraz się zdenerowała...
Spokój. Jeden błąd i po niej.
Dalej udawała małe, zagubione, ale jakże urocze stworzenie. Zamrugała niewinnie, jakby zastanawiając się nad tym co mówi, po czym zrobiła krok w przód. Maleńki i bardzo ostrożny. Westchnęła cicho
-A skąd mam wiedzieć, że wtedy mnie nie zabijesz? - spytała łamiącym się głosem, próbując spojrzeć mu w oczy. ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 19:13 |
|
|
Słysząc odgłosy walki, Lot przygotowuje się do tego, aby w każdej chwili być zdolnym do szybkiego rzucenia czaru.
W tej sytuacji nawet pociesza mnie myśl, że zakazano mi was zabijać
Chcę zrzucić / zepchnąć go czarem z muru [Lub jeśli stoi na tyle daleko od krawędzi, że łatwiejsze będzie zrobienie mu kuku w inny sposób, to wybieram starą, dobrą kulę ognia.]
Test Zm=3 [bez jakichś wielkich modów proszę, bo wcześniej zaznaczyłem, że się przygotowuję, a Anjali odwraca uwagę wroga ] ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 19:15 |
|
|
[Lizzy: ty 10 sekund po Locie; ale pod warunkiem, że będziesz miał szczęście... czekaj... masz szczęście. Lina wytrzymała.] ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 19:18 |
|
|
Lizzy jeszcze wspinając się po linie włożył sobie w zęby swój sztylet.
W tej sytuacji nawet pociesza mnie myśl, że zakazano mi was zabijać
-No to masz pecha...-skomentował gramoląc się na górę. ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 19:32 |
|
|
[ Cytat: | W tej sytuacji nawet pociesza mnie myśl, że zakazano mi was zabijać |
White, chyba zatem jestem tylko bardzo bardzo bardzo ciężko ranna ] ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 20:53 |
|
|
Asteria - Owszem, cios mógł być mocniejszy, ale został celowo zmiarkowany. A skoro był za 18 p. a ty masz Wytrzymałość 3, to musisz sobie odjąć od zdrowia 15. No chyba że masz jeszcze jakieś osłony na tułowiu, nie pamiętam - zaraz sprawdzę.
Anjali - niestety kotek ze Shreka przestał działać. Rzuć Walkę.
Lot - masz WM 4; zatem prosty czar (np. kula ognia tak do 15 PM) jak najbardziej może się powieść. Przeciwnik stoi jakieś 7 metrów od ciebie i może 5 od muru. Anjali jest z grubsza w połowie drogi między nim a tobą. ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 21:07 |
|
|
[ale no tą tarczę sobie robiłam przed całą tą "ekspedycją" ] ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 21:10 |
|
|
[No to rzuć sobie k6+2 i dodaj to do ZDR, należy ci się . Może nie jest jeszcze tak źle, może to tylko oszołomienie...] ____________
|
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 21:15 |
|
|
Wyszłam z wprawy pomyślała wsciekła na samą siebie i, przerażona, uniosła katanę...
[k10=7] ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 21:30 |
|
|
Asteria chce żyć. Musi żyć by bronić innych. Czuje w sobie jakieś dziwne źródło energii, którego nie znała. Nigdy nawet sobie go niewyobrażała.
Gumoro, pomóż...
Perspektywa śmierci jest kusząca dla elfki, ale ona MUSI żyć, ma wypełnić swoje przeznaczenie.
Gumoro, ożyw mnie... daj mi drugą szanse! Anjali nie może umrzeć z powodu mojej słabości jak ona...
Asterii rozpacz przeradza się w gniew. Gniew, który daje upust wszystkiemu.
Elfka otwiera ciężkie powieki i wolno wstaje... ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
|
Forum Mythai
-> Sala Pamięci |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
Strona 45 z 50 |
Idź do strony 1, 2, 3, 4 ... 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50 |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|