|
|
|
|
|
|
Sekret z przeszłości |
Idź do strony 1, 2, 3, 4 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50 |
Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Czwartek 24 Lipiec, 2008 20:23 |
|
|
[jeśli nie chcesz kogoś zabijać, musisz to oznajmić przed zadaniem śmiertelnego ciosu, nie po - sorry] ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 24 Lipiec, 2008 20:35 |
|
|
Asteria przeciera sztylet o ubranie wroga. Siada ciężko na posadzke.
Krew...
Patrzy na ranę.
Nie wygląda to dobrze...
Zaczyna powoli odczuwać ból. Dość potężny ból i zmęczenie.
Spojrzała niewyraźnie na Anjali, która sprawdza puls wrogu?
Bezsens...
Elfka czuje delikatny posmak satysfakcji.
Martwy...
Uśmiecha się zadowolona, jednak ból wykrzywia jej usta w dziwny grymas złości.
Gumoro! Czemu cholera to boli?
- Mógłby mi ktoś pomóc? - pyta tępo w przestrzeń.
Dodane po 33 sekundach:
[ Skapnęła się póxniej, ze miecz gdzieś tam mi leży za daleko Dzięki ] ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 24 Lipiec, 2008 22:03 |
|
|
Cytat: | Przez mur przechodzi teraz Lot, popychany przez Gwilfa; zdaje się, że toczą zażartą dyskusję na temat wytrzymałości liny. |
Eee... Ale ja byłem już na górze, rzuciłem nawet jeden czar. . Jakieś zakrzywienie czasoprzestrzeni, czy co? ____________
|
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Czwartek 24 Lipiec, 2008 22:49 |
|
|
(Ale ja go chciałam zabic. To tylko taki wyrzut sumienia)
Co prawda nie zna się na leczeniu, ale może chociaż opatrzy rany Asterii...
-Pomogę ci- powiedziała, sięgając do swojego tobołka (o ile go ma...) ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Czwartek 24 Lipiec, 2008 23:50 |
|
|
Lot:
Zrozumiałem, że czar rzucasz jeszcze będąc na linie. Zresztą, to wszystko to od rzucenia twojego czaru trwało bardzo krótko, może 5-10 sekund.
W ten czy inny sposób jesteście w końcu wszyscy na górze.
Asteria:
Tak, macie wszystko. ____________
Ostatnio zmieniony przez Whitefire dnia Piątek 25 Lipiec, 2008 21:43, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Piątek 25 Lipiec, 2008 8:51 |
|
|
[Tzn. że Żyje!!!!!!!! ] ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Piątek 12 Wrzesień, 2008 23:23 |
|
|
Żyjecie.
Tak, tyle dobrego można o sytuacji powiedzieć.
Żyjecie, a nawet wygląda na to, że w najbliższych sekundach nie grozi wam nic gwałtownego. Niektórzy z was oddychają z ulgą, a nawet ciekawie zerkają w stronę dość niezwykłego miecza tkwiącego wciąż w zesztywniałej prawicy martwego wojownika. Broń jest niezwykła: długa, lekka, ostra jak brzytwa. Skrywa w sobie magię; Lot wyczuwa teraz jej lekki posmak w aurze. Czy ktoś ją podniesie?
Głos, który wcześniej rozbrzmiewał w głowie Anjali, milczy. Z jakichś powodów wydaje się to złowieszcze. Może dlatego, że przez ziemię pod waszymi stopami przebiega teraz nieustające, narastające drżenie?
Żyjecie, ale czasu pozostało niewiele...
[Przeszukanie wojownika nie przyniesie żadnych korzyści poza zbroją i bronią: hełm +8 pp; miecz (k10) k10+6; +5W; +na razie nie zbadane właściwości magiczne; nóż zwykły. Reszta zbroi, choć dobrej jakości i nie zniszczona, nie bardzo pasuje na kogokolwiek z was...] ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 13 Wrzesień, 2008 0:32 |
|
|
[KIedy będę wyleczona? (opatrzona)] ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 13 Wrzesień, 2008 7:22 |
|
|
-Asterio, gdybyś mogła doczołgać się do miecza i go dotknąć, byłbym wdzięczny.
*Okropnie przesadzony miły uśmiech.*
Zaczynam rozglądać się za Jakimś wejściem do wieży. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 13 Wrzesień, 2008 9:43 |
|
|
Ponad poziom placyku, na którym się znaleźliście, wystrzelają dwie wieże: północna i południowa. Do każdej prowadzi odrębne wejście: niewielkie, głęboko osadzone drzwi z mocnego dębu.
Asteria: o ile pamiętam, w twoim przypadku obowiązuje czar runiczny: 20 następnych ciosów będzie zmniejszonych o k6+2 punkty [120 pm]; dotyczy wyłącznie ciosów fizycznych zadanych w ciągu najbliższych 40 godzin. . Dodatkowo mogłoby się wydawać, że w kryzysowej chwili pomogło ci coś jeszcze, jakbyś zaczerpnęła z głębszych pokładów siły... Dzięki temu stoisz na nogach i w przeciągu najbliższych 5 minut odzyskasz 3 punkty Zdrowia; jeśli ktoś użyje magii, może więcej.
Natomiast opatrunek... kiedy zaczynasz go robić zdajesz sobie sprawę, że nie jest potrzebny. Dziwne. Już po chwili rana przestaje krwawić, choć wciąż jest bardzo bolesna. ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 13 Wrzesień, 2008 12:58 |
|
|
Asteria patrzy na swoje ciało.
Ja...żyję... ja jeszcze żyję... jak to jest możliwe?
Elfka Szybko jednak, elfka opanowuje swoje emocje i rozgląda się dookoła ciekawie. Jej wzrok zatrzymuje się na ciele martwego mężczyzny.
Drań
Rusza w jego stronę, ale każdy krok powoduje ból. Asteria się nie zniechęca i z elegancją połamanego kota zbliża się do celu.
-Asterio, gdybyś mogła doczołgać się do miecza i go dotknąć, byłbym wdzięczny.
- A czemu nie? - mówi, ale bardziej do siebie dziewczyna.
Klęka przy zmarłym i składa ręce w geście pozdrowienia.
Niech moc Gumory Cię otuli w raju wojowników! Byłeś lepszy. Zasługujesz na szacunek...
Asteria sięga po miecz. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 13 Wrzesień, 2008 19:01 |
|
|
Siedziała gdzieś z boku, niedaleko ciała wojownika. Powoli, bo tu nie można się śpieszyć, się rozciągała. Odrobina ćwiczeń była potrzebna, chociażby po to, żeby dać sobie poczucie komfortu. Iluzyjnego, ale to zawsze coś.
Niestety przez skórę czuła, że nie mają czasu. Nie mają czasu na odpoczynek, na myślenie, na zebranie się w całość. Nie mają czasu na radosć z, jakby nie patrzeć, zwycięstwa. Nie mają czasu, musza iść dalej. Zrobiła ostatni skłon i się podniosła.
-Musimy iść - powiedziała dość głośno, po czym spojrzała w stronę wież - Musimy się znowu rozdzielić. Chyba nie ma sensu zmieniać podziałów. - bardziej stwierdziła niż spytała. Nie ma czasu na debaty. ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 13 Wrzesień, 2008 19:29 |
|
|
-To którą wieżę wybieramy?
Spytał Lot Anjali. ____________
|
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Sobota 13 Wrzesień, 2008 21:24 |
|
|
-Północną - powiedziała bez większego namysłu. Obojętnie która, nie wiedzą co w nich jest, więc po co analizowac i szukać innych wyjsć. Północna jest bliżej niej, pójdą wiec do tej. ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 13 Wrzesień, 2008 21:31 |
|
|
[No i poszli.] ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Sobota 13 Wrzesień, 2008 22:44 |
|
|
Czy to Asteria wzięła koniec końców miecz? ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 14 Wrzesień, 2008 9:30 |
|
|
[Możemy chyba uznać, że tak ]
Lot podchodzi do drzwi północnej wieży. Próbuje je otworzyć.
[No, chyba, że wyczuje, że jeśli ich dotknie, to coś odrąbie mu głowę.] ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 14 Wrzesień, 2008 12:16 |
|
|
Drzwi są niedomknięte, można wejść z łatwością - byle pochylić głowę.
Niestety wnętrze jest dość ciemne. Widać okrągłą, salę o kamiennych murach i drewnianej posadzce, otoczoną aurą opuszczenia. Schody biegną po spirali wzdłuż ścian, bez żadnych poręczy. Można nimi zejść w dół lub w iść w górę. W środku sali stoi kilka rzeźb zasnutych pajęczynami; ze ścian zwieszają się zakurzone arrasy.
Cisza. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 14 Wrzesień, 2008 13:57 |
|
|
Powoli wchodzę do pomieszczenia.
Jeśli jeszcze żyję, to trochę się rozglądam, po czym idę na górę. ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Niedziela 14 Wrzesień, 2008 18:59 |
|
|
[ Cytat: | Czy to Asteria wzięła koniec końców miecz? |
Tak ja ]
[Więc mogę zabrać ten miecz i iść dalej, czy dostane jakiegoś kopa od tego kawału stali? ] ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
|
Forum Mythai
-> Sala Pamięci |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
Strona 47 z 50 |
Idź do strony 1, 2, 3, 4 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50 |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|