Użytkownik: Hasło: Rejestracja
Fantastyka i jej Autorzy

Kącik J. K. Rowling  

Ogólnie o Rowling i jej dziełach | Bibliografia utworów Rowling
Recenzja Harrego Pottera i Księcia Półkrwi | Komentarze
Skomentuj »



Zwiastun "Harrego Pottera i Księcia Półkrwi"

To jest recenzja.
Pomaga zdecydować, czy warto czytać książkę.


Tu nie ma większych spoilerów!

Spragnieni wieści o nowym Harrym Potterze? - Specjalnie dla Was przygotowaliśmy obszerny zwiastun "Harrego Pottera i Księcia Półkrwi". Dowiecie się z niego akurat tyle, żeby nie popsuć sobie przyjemności późniejszego czytania, choć jeśli ktoś wolałby nie wiedzieć zupełnie nic o książce, lepiej sobie odpuścić... Ostrzegamy też, że przeczytanie naszej recenzji raczej rozbudzi Waszą ciekawość, niż ją zaspokoi... Ach, cóż za przewrotność z naszej strony. Tym niemniej, zapraszamy.

Najnowsza powieść J. K. Rowling po raz kolejny przenosi w świat pełen magii, tajemnic i niebezpieczeństwa. Tym razem Harry jest na szóstym roku nauki w Hogwarcie i, jak się można tego było spodziewać, jego zmagania, problemy i troski stają się coraz niebezpieczniejsze. Na szczęście nie musi się już zmagać z lekceważeniem i posądzeniami o kłamstwa; przeciwnie, kłopotem staje się... nadmierny podziw, że tak się oględnie wyrażę. W wypadku jednej z dziewczyn (które nie wiedzieć czemu zaczynają na widok Harrego chichotać), ów, hm... podziw... przeradza się niemal w katastrofę.

Tymczasem na cały świat - a w każdym razie na Anglię - pada blady strach; niewytłumaczalne katastrofy i morderstwa przetaczaja sie przez kraj niby plaga, pogrążając w rozpaczy i obawie zarówno świat czarodziejów, jak i Mugoli.

Wraz z przyjaciółmi i profesorem Dumbledore, Harry usiłuje rozwikłać znaczenie zagadkowych wydarzeń, których jest świadkiem. W miarę upływu czasu dowiaduje się coraz więcej - i ku swemu przerażeniu odkrywa najmroczniejszy i najgłębiej skrywany sekret Lorda Voldemorta. Aż czuć, ze ostateczne starcie zbliża się w oszałamiającym tempie.

Równie intrygująca okazuje się być postać Malfoya, który tym razem nie przypomina już nieudacznego, bufonowatego chłystka z poprzednich lat. No, może przesadzam; pewne rzeczy się nie zmieniają... niemniej z Malfoyem wiąże się tym razem niezwykła tajemnica, dla rozwikłania której Harry jest gotów - niemal - zrezygnować z Quiddicha...

Z coraz większym zakłopotaniem można śledzić postać Snape'a, który sam zdaje się nie być pewien, po której jest stronie. W każdym razie czekają Was co najmniej wątpliwości co do tego niezbyt lubianego nauczyciela - pomimo niezachwianej wiary Dumbledora w jego intencje.

W opowieści pojawi się nieco nowych, znaczących postaci. Oczywiście będą też znajome twarze: jak choćby Lupus i Tonks. Zobaczymy znów Zgredka (a właściwie to poczytamy o nim). Będzie również Kreacher; zapewniam, że te dwa skrzaty zdecydowanie się nie polubią.

Niczego ważnego broń Boże nie zdradzę, ale w ramach cytowania być może nie będzie z mojej strony zbyt wielką przewiną przetłumaczyć maleńki kawałek gdzieś ze środka, który akurat mi się spodobał:

- O co się kłócili? - zapytał [Harry], próbując zachować obojętny ton, kiedy skręcili w korytarz na siódmym piętrze, opustoszały, jeśli nie liczyć bardzo małej dziewczynki, która przyglądała się gobelinowi przedstawiającemu trolle w kostiumach balerin. Wyglądała na przerażoną widokiem nadchodzących szóstoklasistów i upuściła ciężką mosiężną wagę, którą niosła.

- W porządku - powiedziała Hermiona łagodnie, spiesząc z pomocą. - Proszę... - Dotknęła połamanej wagi różdżką i rzekła: - Reparo.

Dziewczynka nie podziękowała, lecz stała jakby wrośnięta w podłogę, patrząc jak ją mijają i znikają z oczu; Ron obejrzał się na chwilę.

- Przysięgam, że robią się mniejsze - stwierdził.

Tak zupełnie przy okazji, dziewczynka z tej sceny okazała się być dosyć nietypową dziewczynką... Ha, już widzę Wasze zaciekawione miny.

A poza tym, oczywiście znajdziecie się znowu na kilku lekcjach w starym, dobrym Hogwarcie, choć rzecz jasna, już na wyższym poziomie, jako że przyjaciele mają za sobą SUM-y i niestety muszą się zabrać za prawdziwą robotę... Największy szok czeka Was prawdopodobnie na lekcjach Obrony przed Czarną Magią. Osobiście, kiedy się dowiedziałem trochę wiecej o nauczycielu, prawie z krzesła spadłem. Rzecz jasna, nauczyciel się zmienił (i całe szczęście); posada jest bowiem, jak wiadomo, przeklęta - akurat w tym tomie dowiecie się zresztą, w jaki sposób do tego doszło.

Nie zawiodą się też fanowie Quiddicha, choć nowa drużyna Gryffindoru zostanie dosyć mocno zreformowana, a na dodatek na miejscu komentatora zasiądzie... ach, miałem nie zdradzać za dużo. W każdym razie - będą zmiany, i to jakie!

Nie zabraknie też, bynajmniej, rozterek miłosnych. Tym razem nie uchroni się przed nimi żaden z głównych bohaterów. Co więcej, wygląda na to, że wreszcie poznamy prawdziwą wybrankę serca Harrego... i powiem tylko tyle, że będzie to ktoś już nam znany. Dodam jeszcze, że nie jest to Luna Lovegood, czego nieco się obawiałem, sądząc po tym, jak zakończyła się historia w poprzednim tomie.

Tak jak poprzednie, również ta powieść jest rewelacyjnie skonstruowana i, gdyby potrzebne były jeszcze jakieś dowody, pokazuje że pani Rowling jest jedną z najwyśmienitszych żyjących powieściopisarek. Gdyby pisała kryminały, zapewne gazety zarzucone by były tekstami w stylu "dynamit w piórze". Fabuła jest zaskakująca i trzyma w napięciu, a sceny rewelacyjne. Na koniec - prawdziwa eksplozja wydarzeń. Książkę odkłada się z wrażeniem pewnego szoku.

Z pewnością wielu z was zastanawia się też, czy ktoś umrze - a niektórzy zapewne nawet dumają już, kto to będzie tym razem. No cóż... tu już zupełnie muszę nabrać wody w usta, ale... nawet chłopakom bardzo gorąco doradzam mieć pod ręką chusteczki. Dużo chusteczek.

Wady książki? Nikłe, jeśli w ogóle. Powieść jest niewątpliwie skierowana do znacznie dojrzalszych czytelników niż pierwsze tomy i być może niektórzy z Was z pewną nostalgią będą wspominać pogodną atmosferę "Kamienia Filozoficznego". Podobnie jak tom piąty, ten również "rozkręca się" trochę dłużej niż pierwsze cztery. Może trochę szybciej niż "Zakon Feniksa", ale niewiele. Tak czy owak, mi to nie przeszkadzało w najmniejszym stopniu. Książka ma sześćset-parę stron, czyli całkiem sporo, ale czyta się ją jak masełko: łyk - i nie ma. Na koniec pewien niedosyt - wyjątkowo dużo wątków wydaje się być pozostawionych do rozwiązania dopiero w ostatnim tomie. Pozostaje tylko czekać...

Tak czy inaczej, jest na co. Zarówno dla tych, którzy są przed, jak i tych, którzy są po lekturze "Księcia Półkrwi". A tymczasem, jeżeli kiedykolwiek zastanawialiście się, jakby to było - być Harrym... albo chociaż czarodziejem... albo chociaż żeby taki świat istniał... - zawsze możecie wziąć udział w przygodach Harrego i przenieść się do jego świata dzięki RPG. Na to czekać nie trzeba. Kto wie, jakie wyzwania Was czekają? Na szczęście, jeśli jeszcze tego nie wiecie, właśnie na naszej witrynie udostępniamy zupełnie darmowy system RPG, dzięki któremu taka właśnie magiczna podróż może stać się możliwa. Ba, śmiemy nawet twierdzić, że może być ciekawsza niż książki czy film... bo chociaż RPG popularnie nazywane jest grą, to właściwie coś dużo więcej niż gra.

Jeżeli o RPG nie wiecie jeszcze nic albo bardzo mało (albo znacie gry komputerowe - a to naprawdę coś zupełnie innego), pora ten błąd naprawić. Polecamy wam system Mythai® Starter.

Natomiast ci, którym wydaje się, że o RPG wiedzą już bardzo wiele, mogą skierować się wprost do zaawansowanego systemu RPG Mythai®.

Na koniec zostaje mi przedstawić Wam tłumaczenie tekstu na obwolucie - no i zachęcić do nauki angielskiego. Może niektórzy z Was się skuszą...

Rozpoczyna się szósty rok Harrego w Hogwarcie i wydaje się, że po dziwnych wydarzeniach lata szkoła magii jest najbezpieczniejszym miejscem, do którego można by wrócić. Zniknięcia, morderstwa i złowieszcza, chłodna mgła która pojawia się zarówno w świecie Mugoli jak i czarodziejów, są zwiastunami mroczniejszych wydarzeń. Armia Voldemorta krzepnie w siłę, a wraz z nią, śmieciożercy stają się odważniejsi i bardziej niebezpieczni. Kwitną podejrzenia, w przymierza wkrada się nieufność, a nawet najbezpieczniejsze miejsca przestają chronić przed czarodziejami Mroku.

Z nieodparcie zręczną mieszanką suspensu i humoru, J. K. Rowling odsłania niezwykłą zawiłość i wspaniałość świata, który stworzyła, w miarę jak kawałaki układanki zaczynają układać się w zrozumiały obraz.

Chcesz skomentować ten artykuł? Powieści? Autorkę? Prześlij maila z komentarzem.

• Napisałeś / napisałaś opowiadanie o Harrym Potterze? Może piszesz inne rzeczy? podziel się z nami i opublikuj je na www.mythai.info!

© Przedstawiona powyżej recenzja jest własnością www.mythai.info i nie może być publikowana poza witryną www.mythai.info bez zgody jej redakcji.





Wasze komentarze:

Autor: Agusia

Data dodania: 19.11.2005

Przeczytałam juz VI część harryego i z tej perspektywy przyznaje, że recenzja rewelacyjna, troche szczegółów odsłania, ale bardziej kusi, niz zdradza akcje. Sama lepiej bym tego nie ujeła;))) "nawet chłopakom bardzo gorąco doradzam mieć pod ręką chusteczki. Dużo chusteczek."- piękny fragment, mi też chusteczki się baaardzo przydały, nawet bardziej niż po "Zakonie Feniksa", czego bym nie podejrzewała;) Postać Severusa... nareszcie poświęcono mu nieco więcej uwagi... no i niemal do ostatnich stron książki miotałam się z niepewności co do jego lojalności!
  Z każdą kolejna częścią akcja zaczyna sie robić coraz bardziej mroczna, to już nie jest książka dla dzieci, nawet ja nie mogłam dojść do siebie przez kilka dni po jej przeczytaniu.
  "kawałaki układanki zaczynają układać się w zrozumiały obraz"- dokładnie, w miarę czytania ukazują sie kolejne, idealnie pasujące do siebie fragmenty, które rzucaja nieco inny obraz na poprzednie części.
  A dziewczynka faktycznie- nietypowa- delikatnie rzecz ujmując...

Autor: Toppol

Data dodania: 22.07.2005

No Mariuszu... Dolałeś oliwy do ognia ciekawości... Gdyby Harry był opowiadaniem kilkustronnicowym, to bym się pokusił o czytanie w oryginale, ale... muszę poczekać. A od dziś będę czekał naprawdę z niecierpliwością - bo, choć poterromaniakiem wielkim nie jestem - to przeczytałem poprzednie tomy i ten też muszę mieć!!! A póki co chyba poczytam sobie opowiadania w twoim serwisie, bo podoba mi się twój styl pisania... Pozdrawiam.

Autor: Zgredzia

Data dodania: 21.07.2005

Bravo !!! świetny artykuł...tylko tak dalej... z ciekawości zaczynam obgryzać sobie paznokcie ;) bardzo zaineresowała mnie ta "mała dziewczynka na korytarzu"... to jeden z najlepszych artykułów jaki dotychczas przeczytałam !!! TAJEMNICA !!! to jego najlepszy atut!!!! tylko tak dalej !!!!!!!!!!!!!





do góry






Nasi użytkownicy napisali 77204 wiadomości na forum oraz dodali 443 publikacji.
Zapisało się nas już 2008

Ostatnio do paczki dołączył IdioticFishe

 
Po stronie kręci się 178 osób: 0 zarejestrowany, 0 ukrytych, 178 gości.
 


       Dział Literatury:

   •   Recenzje Fantastyki
   •   Autorzy Fantastyki
   •   Artykuły
   •   Poczytaj fantasy
   •   Poczytaj SF
   •   Poczytaj różne
   •   Cała proza
   •   Poezja
   •   Publikuj własne dzieło »

Myśl

Dobre słowo leczy smutek.

  - Menander
  
Strona główna | Mapa serwisu | Wersja tekstowa | O stronie | Podziękowania
Sponsoruj mythai.info | Informacje o prawach autorskich | Kontakt

© 2004 - 2016 Mariusz Moryl

Ten serwis wykorzystuje pliki cookie w celu ułatwienia identyfikacji użytkownika.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.
 
zamknij
Masz nowych listów.