|
|
|
|
|
|
Sekret z przeszłości |
Idź do strony 1, 2, 3, 4 ... 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50 |
Autor Wiadomość |
|
Wysłany: Sobota 19 Lipiec, 2008 23:35 |
|
|
-Uvo, mnie nikt tu nie podsadzi, ona jest teraz za słaba, więc Ty jesteś jedyną osobą w nasze grupce, która może wejść na mur. Musisz to zrobić.
Mały krok dla Uvo, wiekli dla grupki?
Pomyślał Lot. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 20 Lipiec, 2008 0:46 |
|
|
Stary czarodziej wytrzeszczył lekko oczy, ale nic nie powiedział.
- W zasadzie to można by tę linę tam przywiązać bez wspinania - uznał po chwili, postawiony przed wyborem: "rozwiąż problem albo oddaj życie za sprawę".
- Mimo wszystko, ktoś potem będzie musiał się wspiąć po niej jako pierwszy, a nie dam wcale głowy, że w czasie naszego, hm... skradania się na szczyt góry nikt nas nie przyuważył.
Na chwilę umilkł i, zafrasowany, podrapał krótką, siwą brodę.
- Jeśli oczywiście nie macie innego pomysłu, jak użyć magii. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Niedziela 20 Lipiec, 2008 20:51 |
|
|
Czy moja moc ma być niewyczerpalna?
-Ja już skrzydeł z siebie nie wyduszę- wzruszył bezradnie ramionami- możemy się powspinać... ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 21 Lipiec, 2008 9:20 |
|
|
[ Cytat: | Można przejść górą (test Z-1) | k10= 2; chyba zdałam ] ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 21 Lipiec, 2008 9:28 |
|
|
[k10=9... to ja chyba nie zdałem ;p] ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 21 Lipiec, 2008 10:48 |
|
|
[Lizzy, modyfikator był -1, więc zdałeś, tylko 10 byś nie zdał.]
Przejście jest wąskie i niebezpieczne. Można iść jedynie jak pająk, czepiając się rękoma i nogami skały. Asterii, która prowadzi, nie sprawia to najmniejszego kłopotu - no ale ona jest elfem.
Lizzy - ratuje cię tylko wrodzona zręczność i dużo praktyki. Naprawdę, kilka razy było o włos. Kiedy, już pod koniec, spod nogi wysunął się obluzowany kamień, miałeś okazję popatrzeć, jak ładnie spada i się odbija. To mogłeś być ty.
Gwilf [rzucam za niego], niestety, ma najmniej szczęścia. Zsuwa się, zanim jeszcze dobrze wszedł na niebezpieczne skały, obija sobie kolano [- 6 obrażeń]. Cudem wdrapuje się z powrotem tam, skąd przyszedł i kiwając głową, na migi daje znać, że jednak pójdzie dookoła.
Na razie nie macie co na niego liczyć, zajmie mu to trochę czasu. ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 21 Lipiec, 2008 10:58 |
|
|
Dziamajda....ehhhh...
Asteria patrzy z politowaniem na znikającą postać Gwilfa.
- Idziemy dołączyć do naszej bandy? - pyta Lizzy'ego żartobliwie i rusza w stronę Anjali. ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 21 Lipiec, 2008 13:47 |
|
|
Lot posyła Anjali spojrzenie mówiące: 'Zwiewamy, zanim przyjdzie tu ta niedoszła samobójczyni?'
-Uvo, spróbuj użyć magii, aby przywiązać linę. ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 21 Lipiec, 2008 14:04 |
|
|
[Uvo: test ZM; zdany]
Koniec liny, trzymanej przez Uvo, przez chwilę dynda bezwładnie. Potem unosi się nagle i wyślizguje z rąk Maga. Lina dociera do szczytu muru w jakieś 4, może 5 sekund. Dopiero wtedy zaczyna się część trudna: lina okręca się wokół zęba blanki i próbuje zawiązać w supeł.
To ostatnie jest wyraźnie trudne. Zamknięte oczy Uvo i zmarszczki na czole świadczą o koncentracji. Lina śmiga; zapętla się, rozwiązuje... zawęźla znowu... Mag szarpie nagle za zwisający na dole koniec i zaciska supeł.
- Gotowe - wzdycha i ociera pot z czoła. - Tylko niech wam się teraz nie wydaje, że ja wejdę tam pierwszy. Prawdę mówiąc wcale nie mam pewności, czy dam radę się wdrapać.
Asteria i Lizzy dołączają do reszty.
[wejście po linie: test Z|S -1. W razie niepowodzenia, rzut k8 ustali z jakiej wysokości spadacie. Na każdy metr powyżej czwartego czeka was k6 obrażeń.] ____________
Ostatnio zmieniony przez Whitefire dnia Poniedziałek 21 Lipiec, 2008 16:31, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 21 Lipiec, 2008 15:40 |
|
|
[k10 = 6...chyba zdałam ] ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
RaileDowódca Oddziału
Płeć: Posty: 1606 Chowaniec0 Miedziaków
0 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Poniedziałek 21 Lipiec, 2008 16:58 |
|
|
Anjali posłała magowi spojrzenie w stylu "Tjaa" po czym spojrzała na linę.
-Uroczo- westchnęła
[k10=2] ____________
Postacie:
#wciąż Holly
#Juno |
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 21 Lipiec, 2008 19:48 |
|
|
[A my już na górze czy jeszcze nie? Jak nie to k10= 5] ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 21 Lipiec, 2008 20:49 |
|
|
[Wchodzicie czekając, aż poprzednia osoba dotrze na szczyt, czy tuż za nią?] ____________
|
|
|
|
|
Wysłany: Poniedziałek 21 Lipiec, 2008 23:17 |
|
|
Testujcie wspinaczkę za mnie, bo padam na ryjek i ledwo trafiam w klawiaturę...
Lot wspina się za Anjali, ale przed Lizzy'm. ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 8:11 |
|
|
[A ja wspinam się pierwsza ] ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 9:31 |
|
|
Lot: [test =1]
Asteria: Można powiedzieć, że macie już niejaką wprawę we wspinaniu się po linie. Niestety, podczas wdrapywania zauważasz, że lina została w pewnych miejscach przetarta, najprawdopodobniej podczas wczorajszej historii z wyciąganiem Lota. Twój ciężar utrzyma, ale...
Możesz ostrzec wchodzących za tobą, ale narobisz trochę hałasu - hulający na tej wysokości wicher zagłusza w zasadzie wszystko oprócz donośnego wołania.
Pomiędzy murami a wieżami jest sporo miejsca - dlatego właśnie kojarzy się to z barbakanem. Po zeskoczeniu z blanków na "dziedziniec" wewnątrz, będziesz miała około dwudziestu kroków do każdej wieży.
Placyk nie jest całkiem pusty. Nieco po lewej wznosi się drewniana, zniszczona konstrukcja, która trochę przypomina zepsuty trebuszet. Po lewej stoi duży kocioł i wysoko spiętrzona sterta belek. Dalej, pomiędzy wieżami, jest jeszcze wysoka na metr hałda kamieni.
Wszystko to wygląda na opuszczone i dość zaniedbane. Ani żywej duszy. ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 10:29 |
|
|
Niech to szlag! Ta lina pęknie zaraz!
Asteria klnie szarczyście do siebie i spogląda zaniepokojona na line.
Właśnie teraz... ehhh... Anjali nie jest tak zręczna... a jeśli ten tłuścioch mag wejdzie za nią to po nich... szlag!
Już nawet kaptura nie zakłada na głowę.
Niech mnie wszyscy zobaczą! Będzie extra!
Rozgląda się po placyku.
Ruina...a nie forteca...
Nie widząc ani żywej duszy elfka wyjmuje długi miecz i sztylecik do rzucania. Odwraca głowę w stronę liny. Asteria westchnęła bezradnie i odchyla się trochę by widzieć towarzyszy z góry.
- Lina zaraz pęknie! - krzyczy gniewnie w dół i podnosi miecz, by odbił delikatne światło.
Odwraca się szybko w stronę placyku.
Niech lepiej zrozumią moje wołanie...
Spogląda gotowa do walki z nieznanym przeciwnikiem.
Oby ta tarcza mnie ochroniła... poczekam tutaj na przeciwnika... i tak sama pewnie nie mam szans, ale chętnie pozabijam kilka bestii...
Nagle na placyku poprzez wichurę przebija się donośny śmiech. To Asteria poczuła żądzę krwi.
Gumoro! To za Ciebie! Ten hołd składam! ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 13:53 |
|
|
Asteria:
- Naprawdę zdaje się wam, że się skradacie? - słyszysz nagle głęboki, lekko rozbawiony głos. - Odkąd tylko spostrzegliśmy was przemykających się między skałami, zastanawiałem się, jak się wedrzecie do środka...
Zza drewnianych bali wychodzi mężczyzna - wojownik - i uśmiecha się pogardliwie. Jest wysoki, brodaty, i odziany w grubą skórzaną zbroję i prosty hełm z nosalem. Na ramionach ma stalowe osłony, a w rękach dzierży groźnie wyglądający, długi miecz.
- Miło było gościć - stwierdza, zbliżając się prędko. - A teraz żegnam... ____________
|
|
|
|
MitrisDowódca Oddziału Zmierzch Świata
Płeć: Posty: 4887 Chowaniec6306 Miedziaków
17 Denarów
0 Dukatów
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 14:08 |
|
|
Asteria rzuciła sztylecikiem, który miała w ręce celując w nogę wroga.
[na rzut sztyletem to jaką kostką mam rzucić i jaki jest modyfikator? ]
Elfka uśmiechnęła się jadowicie.
- Dziękuję za powitanie - szepnęła - ale zacznijmy tę zabawę! ____________ Serkret z Przeszłości--> Asteria
Ofiara --> Morgan Smith
Bóg Imperator --> Katia Furia Wiatru |
|
|
|
|
Wysłany: Wtorek 22 Lipiec, 2008 14:36 |
|
|
Tabele rzutów:
http://www.mythai.info/rpg/walka07.php (druga tabela)
Tu jest odległość 6 m.
Niestety, nagłe pojawienie się nieprzyjaciela wytrąciło cię z równowagi i za bardzo się pospieszyłaś. Trafiasz - ale rzuciłaś słabo i niezbyt celnie. Sztylet rozcina jedną z nogawek wojownika, który odruchowo wzdryga się, a potem patrzy w dół. Wkłada palec w rozcięcie i unosi brew.
- To wszystko?
Widzisz, że na tkaninie spodni pojawia się kilka kropel krwi, ale rana jest niegroźna. Atak, który następuje o mgnienie oka później, jest błyskawiczny i nieubłagany.
[Rzucaj walkę, jaką tam broń masz najlepszą.] ____________
|
|
|
|
|
|
Forum Mythai
-> Sala Pamięci |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
Strona 44 z 50 |
Idź do strony 1, 2, 3, 4 ... 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50 |
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|